Podczas Ethnos-kultury świata podróżowaliśmy po krajach Afryki Zachodniej i środkowej, poszukując źródeł rytmu, ale też przyglądając się życiu ludzi, których postrzeganie czasu, etyka pracy i respektowane hierarchie są bardzo dalekie od naszych europejskich. Opowiadał o tym Janusz Kokot na spotkaniu wokół książki "Afrobiografia". Podzielił się w niej doświadczeniem swojego czteroletniego życia na ugandyjskiej prowincji. Spotkanie z Afryką zaczęliśmy jednak bardzo energetycznie - warsztatami afrodance.
Technika tańca afrykańskiego różni się zupełnie od tańca europejskiego, w którym ważna jest forma, gracja i lekkość (poczucie odrywania się od ziemi). W tańcu afrykańskim ważne jest "uziemienie" - podłoże dla stóp tancerza jest punktem odbicia, współgrania z rytmem. - Wybrałam afrodance - opowiada prowadząca warsztaty Anika Kamińska - bo chciałam uprawiać jakąś aktywność fizyczną, a bieganie mnie znudziło. Afrodance to taniec bardzo aktywizujący, przyspiesza nam tętno, bo trzeba tu trochę poskakać, ale też nogi tancerzy muszą mocno współgrać z rytmem granym na bębnach. To prawdziwa energetyczna bomba!
Afrykańczycy, mieszkający na prowincji prowadzą zupełnie inny od naszego tryb życia - więcej pracują fizycznie oraz więcej chodzą piechotą, bo praktycznie nie ma tu publicznego transportu, a nie każdego stać np. na motor. Dodając panujący upał - życie w Afryce wymaga fizycznej siły, a taniec dla mieszkańców jest także formą treningu. Spełnia też i inne role, bo tu tańczą wszyscy bez względu na wiek i płeć - uświetnia uroczystości, ale przede wszystkim jest formą integracji społecznej oraz radosną, wspólnotową celebracją życia.
W Afryce Zachodniej rytmy i perkusja ewoluowały wręcz do najwyższego stopnia rozwoju. O rodzajach uderzeń i grze na bębnie djembe uczestnikom warsztatów opowiadał muzyk i aranżer wszystkich utworów granych przez grupę Moribaya - Paul Grocott.
Bas, ton, slap - jak to zagrać? Bęben djembe ma kształt kielicha i umożliwia wydobywanie szerokiej gamy dźwięków. Bas brzmi najniżej - wydobywamy go uderzając otwartą dłonią w środkową część membrany bębna. Ton – to uderzenie w bęben przy jego krawędzi złączonymi wyprostowanymi palcami. Slap brzmi najwyżej i najgłośniej. Uderzamy podobnie jak w przypadku „tonu” przy krawędzi bębna, ale palce są rozłączone i razem z dłonią tworzą jakby lekki łuk
Po warsztatach zaczęła się bardziej refleksyjna część spotkania - Uganda, w której spędziłem razem z rodziną cztery lata jest małym krajem, ale ludzie mówią tu w około 40 językach - opowiadał nasz gość Janusz Kokot, artysta malarz i autor książki "Afrobiografia". - Europejczycy z nawykiem punktualności mają w Afryce wielki problem. Tu czas płynie zgodnie z rytmem pracy, wykonywania różnych czynności, możliwości dojazdu w dane miejsce - nie według zegarka i rozkładu jazdy.
Opowieść obfitowała też w różne ciekawostki. - Gdy w porywie serca miejscowym dzieciom w zniszczonych ubraniach oddaliśmy z żoną rzeczy kupione dla syna - mieliśmy potem koło domu przez dłuższy czas kolejkę następnych dzieci. Trudno było im wytłumaczyć, że więcej ubrań już nie mamy. Zajmowaliśmy się w Ugandzie budową schroniska dla bezdomnych i było to wielkie wyzwanie, z uwagi na brak transportu, często też prądu, kłopoty z komunikacją. Okazywało się też czasem, że zamówiona grupa fachowców to po prostu grupa mężczyzn z... łopatami., a zamówiona do domu fryzjerka bez uprzedzenia może do pracy przyjechać z własnym małym dzieckiem. Ale posiadanie pracy, w Afryce to prestiż i szacunek innych.
Na afrykańskim Ethnos nie mogło zabraknąć poczęstunku inspirowanego kuchnią Czarnego Lądu. Potrawy afrykańskie są najczęściej jednogarnkowe. Gorący klimat i trudne warunki przechowywania żywności sprawiają, że używanie pikantnych przypraw jak kolendra, imbir, pieprz cayen, papryka chili jest koniecznością, nie tylko smakowym upodobaniem. W afrykańskiej tradycji - jeśli chce się okazać szacunek odwiedzającemu nas gościowi, posiłek powinien być mięsny!
W finale wydarzenia zagrała Moribaya. I choć muzycy zespołu pochodzą z Polski, Ukrainy, Burkina Faso i Australii to połączyła ich właśnie wspólna pasja - zamiłowanie do tradycyjnej muzyki i kultury Afryki Zachodniej. Podczas koncertu słyszeliśmy utwory inspirowane m.in. muzyką z Mali, Burkina Faso czy Gwinei, a zabrzmiały autentyczne instrumenty afrykańskie jak bębny djembe i dundun, balafony i kora (harfa). Przyjemnością było także obserwowanie wirtuozerii gry. Muzyka afrykańska jest pełna energii, nic dziwnego, że publiczność chętnie dała się porwać do tańca!
Ethnos-kultury świata | W sercu Afryki
z udziałem grupy Moribaya oraz Janusza Kokota